W ramach zlecenia pojechałam do Łodzi. Mimo, że znajduje się ona blisko Warszawy, nie odwiedziłam jej nigdy. Co prawda zobaczyłam jedynie kawałek ul. Piotrkowskiej oraz Manufakturę, ale miałam jedynie kilka godzin wieczornych. Zatrzymałam się w hotelu Holliday Inn. Bardzo przyjemne, ciepłe miejsce z miłą obsługą i pysznymi posiłkami. Pierwszego wieczoru próbowałam różnych pyszności w The Mexican -restauracji pełnej kolorów i smaków. Natomiast drugi wieczór był bardziej kulturalny w Muzeum Sztuki na wystawie "Korespondencje. Sztuka nowoczesna i uniwersalizm". Pośród 400 prac w ms² można obejrzeć dzieła takich
artystów jak: Pablo Picasso, Wassily Kandinsky, Paul Klee, Marina
Abramović, Louise Bourgeois, Piet Mondrian, Donald Judd, Lucio Fontana,
Meret Oppenheim, Claes Oldenburg, Bill Viola, James Lee Byars, Hans Arp,
Max Bill, Ali Kazma.
Wieczór w The Mexican
Muzeum sztuki wystawa korespondencje
Drobna pamiątka z Łodzi
Ja niestety nie zdołałam się udać na tę wystawę, choć chciałam.
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE MIEJSCA!!! magia
OdpowiedzUsuń♡ ♡ ♡
pozdrawiam,
OLA
Kocham to (niestety nieidealne - brudne, z milionem ulic jednokierunkowych) miasto - w końcu jestem Łodzianką ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej wystay. Robisz bardzo fajne, ciekawe zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSwietne zdjecia. Zazdroszcze wyjazdu;)
OdpowiedzUsuńWystawa genialna ;)
OdpowiedzUsuń